www.motocykle24.pl - fotorelacje


po 14 toaście... zainteresowała się nami nieznajoma, która nakrzyczała na nas i sterroryzowała towarzystwo

Drobne nawyki z lat szkolnych...	Zalany... aparat fotograficzny min...	Zajac... Nu Pagadii...

Po 24 toaście...	Rankiem spotkaliśmy Andrzeja, który wraz ze synem poobwoził nas po Mazurach, pokazując miejsca gdzie nie wszyscy docierają...

Kościółek w Świętej Lipce zrobił na nas ogromne wrażenie.

Andrzej nawet parkingi strzeżone zorganizował dla naszych pojazdów...		Potem pognaliśmy przez lasy...

Do kwatery Hitlera w "Wilczym Szańcu". Andrzej opowiadał i oprowadzał... Bez zbędnych komentarzy, sama esensja





Po robiącym olbrzymie wrażenie kompleksie bunkrów pognaliśmy w nieznane miejsce zwane "śluzami"

Mazury w maju są w okresie kwitnienia, zielono, kolorowo, pachnąco i ciepło... byliśmy zachwyceni

Motocykle zostawiliśmy przy knajpce i dalej pieszo poszliśmy zwiedzać tajemnicze śluzy

Niektórzy pognali enduro nad jeziorko i zrobili "zorką 5 kilka zdjęć"

Kto by pomyśłał, że gdyby nie wojna to mielibyśmy kanał łączący Mazury z Bałtykiem...

A miało być z ukrycia...
		w filmie wystąpili...
Pytaniom nie było końca...		Jeśli chcesz być informowany o podobnych wyjazdach i dołączyć do wesołego grona - zarejestruj się.